niedziela, 20 marca 2011

Recenzja filmu pt. Zapowiedź / Knowing (2009)

Reżyseria: Alex Proyas
Scenariusz: Ryne Douglas Pearson, Juliet Snowden
Produkcja: Australia
Czas trwania: 121 minut
Obsada: Nicolas Cage <> John Koestler
Chandler Cantenbury <> Caleb Koestler
Rose Byrne <> Diana Wayland
Lara Robinson <> Lycinda Embry / Abby Wayland

„Nic nie dzieje się bez przyczyny.” – Jessica




Na swój nowy film Alex Proyas kazał fanom długo czekać. Od premiery, ciekawego wizualnie, Ja, robot / I, robot minęło już pięć lat. W Zapowiedzi, w głównej roli, zobaczymy Nicolasa Cage’a. Wydaje się, że po kiepsko ocenianym filmie Ostatnie zlecenie / Bangkok Dangerous, aktor trafił w dobre ręce.

Fabuła (pokrótce) przedstawia się następująco. W 1959 roku uczniowie pewnej szkoły zakopują na 50 lat tzw. Kapsułę Czasu. Pojemnik zawiera rysunki dzieci z ich wizją przyszłości. Po upływie pięciu dekad syn głównego bohatera wchodzi w posiadanie listu z kapsuły. Owa wiadomość z przeszłości zawiera ciąg liczb, który jak się okaże stanowi zapis największych katastrof pięćdziesięciolecia. Problem w tym, że na liście zostały jeszcze trzy wydarzenia.

Wyróżnić należy przerażające i realistyczne katastrof. Co ciekawe, pierwsza jest nakręcona jako jedno ciągłe ujęcie, niczym słynna scena z Obywatela Kane’a / Citizen Cane. Zastosowane efekty specjalne dają się wyróżnić, ale nie przychodzi to widzowi łatwo.

Widza zdenerwować mogą natomiast liczne dłużyzny i nic nie wnoszące dialogi. Za to zakończenie winno zadowolić wszystkich (mimo pewnego naciągnięcia), szczególnie pod względem spektakularności.

Prawdopodobnie znaczna część budżetu została przeznaczona na efekty specjalne. Nie ma w tym nic złego. Problem w tym, że na przykład sceny, w których bohaterowie jadą samochodem zostały wykonane w studiu, co od razu rzuca się w oczy.

Nicolas Cage odtwarza graną przez siebie postać w sposób niezadowalający, choć im bliżej końca filmu tym lepiej mu to idzie. Praktycznie w każdej scenie w jakiej się pojawia zachowuje się delikatnie mówiąc jak nawiedzony. Może to pozostałość po filmie Ghost Rider?

Tak jak autorzy Mrocznego Rycerza / The Dark Knight, Alex Proyas zdołał stworzyć wiele scen, które zaliczyć można do wyższej kategorii wiekowej niż „od lat 13”. Chociaż dzisiejsi trzynastolatkowie widzieli już niejedną Piłę, więc katastrofy nie zrobią na nich zapewne wielkiego wrażenia.

Im dłużej po czasu mija po seansie tym lepsze wrażenie robi film, zwłaszcza w kwestii oprawy wizualnej. Nie wywoła może między widzami burzliwej rozmowy, ale na pewno nie wywoła uczucia zmarnowanego czasu.

WERDYKT: Można obejrzeć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz